Bycie ,,Fit” – moda czy stały trend?
Zdrowy styl życia, o tym się mówi, o tym się pisze i do tego nakłania. Wielu z nas zmienia dietę na tą bardziej odżywczą, przynoszącą wiele korzyści naszemu organizmowi, wielu z nas biega o poranku lub ćwiczy na osiedlowej siłowni. Bycie „Fit” to moda, czy stały trend.
Nasza świadomość odnośnie do naszego zdrowia na pewno wzrosła. Kogo się nie zapytasz, każdy potwierdzi, że ruch na świeżym powietrzu i dieta wartościowa w składniki odżywcze, przy tym uboga w węglowodany i cukry ma ogromny wpływ na nasze zdrowie oraz sylwetkę. No cóż, otyłość i nadwaga stają się problemem w naszym kraju, a przy tym choroby wieńcowe i nowotwory. Dlatego każdy z nas chce uniknąć takich przypadłości i stara się tak zorganizować swój czas, aby wygospodarować, choć chwilę na gimnastykę, a przy tym stosować zdrową dietę, omijając wszystkie przetworzone produkty.
Moda na zdrowy styl życia
Zdrowy i wysportowany człowiek to symbol naszych czasów. Do lamusa odchodzą tłuste golonki, kiełbasy i wszystko, co zatyka nasze żyły cholesterolem, a przy okazji powoduje przybieranie na wadze. Na pierwszy plan wysuwają się warzywa i owoce, jako źródło niezbędnych witamin i składników odżywczych. Co rusz słyszymy nowe doniesienia o szkodliwości tego czy tamtego oraz o dobroczynnym wpływie produktów, o których co ciekawe wiedziały nasze babki.
Ponadto kluby fitness zapełniają się fanami bycia zdrowym i wysportowanym. To już nie jest filozofia życiowa, ale styl życia, który dyktuje wszechobecna moda. Nawet sukces na polu prywatnym czy zawodowym podyktowany jest byciem fit. Dlatego w korporacjach od Dyrektora po managera i zwykłego pracownika sięgamy po usługi klubów sportowych. Taki trend nawet dyktuje sama firma, wykupując nam karnety na siłownie, baseny i fitnessy. A więc cały dzień w stresującej pracy, a wieczorkiem na rowerek, orbitek lub podnoszenie sztangi. Czy może to być też forma odreagowania problemów w pracy i domu ? Zapewne tak, bo wysiłek fizyczny dostarcza nam endorfin, które jak na lekarstwo są nam potrzebne, a przy okazji gubimy z brzuszka, pośladków oraz ud to i owo, a także rzeźbimy formę i sylwetkę.
Młody i zdrowy przez całe życie
Jeszcze parę lat temu o ładną sylwetkę i własne zdrowie dbali ludzie w przedziale od 18-40 lat. Teraz ta grupa wiekowa się w dużej mierze poszerzyła. Już zdrowych nawyków żywieniowych i sportowych nabywamy w dzieciństwie. Jak widzę w sklepie mamę, która zabiera dziecku z rąk chipsy, mówiąc: „nie bierz tego, to jest niezdrowe”, to wiem, że mam do czynienia ze świadomym rodzicem.
Przy okazji więcej godzin w-fu w szkole oraz moda na uczestnictwo w różnych rozgrywkach sportowych, już młodym ludziom zaszczepia uprawianie sportu na świeżym powietrzu, a nie spędzanie wieczorów przy komputerze. Ponadto weekendowe rodzinne wyjazdy na rowerze, pomagają całej rodzinie.
Tak samo osoby 40 + nie poddają się z racji swojego wieku. 60-latki i 70 latki uprawiają czynnie sport i dbają o własną figurę, cerę oraz zdrowie. Niedawno czytałam artykuł na temat starzenia się naszego społeczeństwa. Obecnie dzisiejsi 50-latkowie pod względem kondycji zdrowotnej odpowiadają dawnym 30-latkom. Co wynika z tego, że zdrowy tryb życia sprzyja naszej młodości i długowieczności. Obecnie ta granica młody, w średnim wieku, czy senior zaczyna się znacząco zacierać. A przy okazji upada wiele dotychczas ograniczających nas społecznych stereotypów, co wpływa na to, że jesteśmy młodzi całe życie, a starość jako taka przestaje istnieć w naszym życiu.