Zapomniane subkultury: EMO – czy jeszcze istnieje?
Na początku lat 2000 popularna stała się subkultura EMO. Co prawda jej początki sięgają jeszcze XX wieku, jednak to właśnie na początku lat 2000 zaczęła się ona dosyć mocno rozwijać i było o niej głośno.
Była ona popularna wśród osób młodych i wiązała się z pewnym stylem bycia, ubiorem, a także muzyką. Z czasem subkultura ta zaczęła stawać się mniej widoczna, a obecnie można wręcz powiedzieć, że rzadko kiedy na ulicy można zobaczyć osobę należącą do tej subkultury. Czy EMO jest już zapomnianą subkulturą czy jednak jeszcze istnieje?
EMO oczami innych
Jest kilka kwestii, z którymi nieodłącznie ludzie łączą tę subkulturę. Jest bowiem ona postrzegana przez ogół w pewien sposób i kojarzy się z kilkoma aspektami. Co do nich należy?
- Charakterystyczny stan emocjonalny – osoby EMO postrzega się jako zamknięte w sobie, emocjonalne, takie, które mają poczucie niezrozumienia przez innych. Dlatego też lubią samotność, wtedy czują się dobrze lub spędzają czas w niewielkim, bliskim sobie gronie osób, które ich rozumieją.
- Pośród osób należących do subkultury EMO są także osoby, które mają skłonności autodestrukcyjne. Mowa tu o samookaleczeniach, jak również próbach samobójczych.
- Osoby z subkultury EMO kojarzą się jako te o dosyć depresyjnym stylu, rozmyślające o śmierci i bólu egzystencjonalnym
- Z racji tego, że są to osoby emocjonalne i wrażliwe, często przelewają swoje emocje na papier, pisząc wiersze
- Jednym z ważnych elementów jest także muzyka. Dla wielu osób zespołem kojarzącym się z tą subkulturą jest Tokio Hotel.
- Muzyka i poezja poruszają tematy nieszczęśliwej miłości oraz samotności i niezrozumienia przez innych.
Wygląd
Osoby należące do tej kultury często stawiają na kilka charakterystycznych elementów ubioru i wyglądu.
- Ciemny ubiór – najczęściej czarny, ale również fioletowy, czy czerwony
- Spodnie rurki, zauważalne jest także noszenie podobnych ubrań przez kobiety, jak i mężczyzn
- Ciemny kolor włosów, dodatkowo uczesanie z grzywką opadającą i przysłaniającą twarz
- Makijaż uwydatniający bladość twarzy oraz podkreślający oczy, np. za pomocą czarnych kresek
- Paznokcie pomalowane na ciemne kolory
- Materiałowe trampki, przetarte, wyglądające na zniszczone
- Różne gadżety z ćwiekami, typu paski, opaski na nadgarstki itp.
Nie oznacza to jednak, że każda osoba, u której widoczne są któreś z tych elementów należy do subkultury EMO oraz, że każdy, kto się z nią identyfikuje wygląda w taki sposób. Ubiór jest jednym z elementów, jednak oczywiście nie jedynym.
Czy EMO jeszcze istnieje?
Pomimo tego, że niektórym mogłoby się wydawać, że subkultura ta należy do zapomnianych, zupełnie tak nie jest. Być może to, że nie jest ona w aż tak dużej mierze widywana przez nas na ulicach, wynika z faktu, że czasy jej początku i rozwoju miały miejsce już 20 lat temu. Jednak wystarczy zajrzeć na Instagrama by przekonać się, że subkultura ta nadal istnieje i wcale nie jest mało popularna. Pod hasztagiem „EMO” kryją się miliony zdjęć, które co kilka minut dodają młode osoby z różnych zakątków świata. Odpowiadając zatem wprost na pytanie: Czy EMO nadal istnieje? Odpowiedź jest jednoznaczna – TAK, istnieje.