Shav – pierwsza męska, elektryczna maszynka do golenia przeznaczona to zadań specjalnych

Nie często mamy przyjemność przedstawiać tak ciekawą a jednocześnie tak praktyczną nowość.

Gdy dotarła do naszej redakcji wzbudziła nie małe zamieszanie i zainteresowanie. Elektryczna maszynka na mężczyzn do miejsc intymnych? – ale że co? A czym się różni od każdej innej maszynki? Przecież są jednorazówki? – no właśnie nie… Shav to odpowiedź na nasze potrzeby o których nie byliśmy świadomi!.

Czym jest maszynka Shav i i czym się różni od innych?

Zacznijmy od tego, ze Shav to Polska marka (!) która podjęła się stworzenia prawdopodobnie pierwszej maszynki dedykowanej płci brzydszej do miejsc intymnych. Problem z pozoru błachy w przypadku konstruktorów z Shav został potraktowany nader poważnie. Z góry informujemy wszelkich niedowiarków, iż z całą odpowiedzialnością zapewniamy, że nie jest to zwykły chwyt marketingowy i kolejny niepotrzebny ,,wynalazek”.

Niech rzuci kamieniem ten, który nie zranił okolic swoich bokserek niefortunnym przycinaniem lub goleniem zarostu, niech wyjdzie przed szereg ten, który usuwając nadmierne owłosienie spod pach nie zrobił ranki która następnie cholernie piekła podczas użycia dezodorantu, niech wreszcie odważy podnieść rękę ten, który chcąc być piękny i powabny golił swoją klatę i ani razu nie pojawiły się czerwone bąbelki i inne zaczerwienia niszczące cały misterny plan wieczornego ataku..

W tym miejscu naszym żywotnym i dotąd nieodkrytym potrzebom pojawil się on.. to Shav. Odpowiedź na lata trudów, zawodów i przegranych wyzwań. Shav to innowacyjna elektryczna maszynka której skuteczność wynika z przemyślanych rozwiązań, sumy innowacji, najwyższej jakości oraz wszechstronnego zastosowania.

 

Zacznijmy od początku z pewnymi powtórzeniami..

Paczka z rzekomą innowacyjną maszynką dostarczona w piękny słoneczny poniedziałkowy poranek przez kuriera już od pierwszych chwil wzbudziła nasze zainteresowanie. Otóż już samo opakowanie, jego jakość i estetyka wskazuje, że mamy przyjemność obcować z produktem z wysokiej półki. Na uwagę zwraca świetny logotyp i kartonik przywołujący produkty pokroju Apple.

Po szybkim i niecierpliwym unboxingu naszym oczom ukazuje się ona. Smukła, estetyczna i wyraźnie zaawansowana maszynka. Wraz z nią otrzymujemy ładowarkę w stojącym uchwycie, pędzelek, nakładki na ostrza oraz broszurę powitalną. Dobre pierwsze wrażenie nie znika proporcjonalnie do czasu z jakim spędzamy z Shav. Urządzenie wyposażone jest w czytelny wyświetlacz, ergonomiczną obudowę oraz ostrze.. ostrze które jak dalej się okaże jest chyba największą spośród licznych innowacji. Wracając do początku naszego wywodu i zastanawiając się na pewnymi pozornie oczywistymi kwestiami owe ostrze będące najistotniejszym elementem każdej golarki w oczach większości (i naszych – zanim nie trafil się nam ten test) i jego wygląd jest czymś oczywistym jak to, ze to zdanie jest niefonetyczne i zbyt długie:). Ostrze maszynki Shav wbrew naszym oczekiwaniom w połowie zbudowane jest z.. tworzywa sztucznego! – tak! Jedna część ostrza sprawia wrażenie typowej, metalowej natomiast dolne ostrze wykonane jest tworzywa przypominającego plastik. Sugerujemy przeczytać jeszcze dwa razy ostatnie zdanie.

Ostrze wykonane częściowo z tworzywa sztucznego zapewnia delikatniejsze (dla naszej skóry oczywiście) które jej nie podrażnia. Pozwala również na bardziej precyzje usuwanie owłosienia bliżej cebulki włosa. Wbrew naturalnym obawom ostrze te nie jest mniej wytrzymałe lub mniej ostre!.

Kolejną innowacją której działanie sprawdza się w praktyce to dioda led umieszczona pod głowicą tnącą dosłownie podświetlająca nam golone miejsce. Zadziwiająco wysoka jest skuteczność tego rozwiązania. W praktyce, dużo łatwiej i dokładniej możemy pozbyć się naszego ,,swetra”.

Według zapewnień producenta zamontowana bateria wystarcza na ok 90 minut pracy. Jest to naprawdę długi czas działania, rzadko spotykany u innych producentów. Podczas naszych testów maszynka ,,wytrzymała” nawet 115minut pracy co jest wielkim WOW. Oczywiście zależy to od sposobu użytkowania.

Producent zapewnił nas o wodoodporności urządzenia, chociaż nie polecamy przesadnie korzystać z niego podczas kontaktu z wodą na potrzeby testu nie mogliśmy oprzeć się pokusie zanurzenia maszynki które w żaden sposób nie wpłynęło na prace naszego bohatera.

 

Jak Shav spisuje się w codziennym działaniu?

Mówić, że maszynka ścina dobrze to delikatnie mówiąc mało powiedziana oczywista oczywistość.

s naszych testów (które chwilami były morderczo wymagające) Shav spisała się ma medal. Próby upadku, zanurzeń, przeciążenia cięcia czy czasu pracy nie robiły na niej wrażenia. Efekt jej pracy jednak był rewelacyjny. Łatwość użycia, brak podrażnień i ogólne wrażenia sprawiły, że późniejsze spojrzenie na jednorazówkę nigdy nie będzie już takie samo…

Shav oczywiście posiada wszelkie certyfikaty bezpieczeństwa, klarowną instrukcję oraz gwarancję z której skorzystanie jest wybitnie mało prawdopodobne. Jeśli nie wierzycie nam, sprawdzcie opinie i publikacje na temat Shav na opiniotwórczych mediach i portalach typu Forbes czy Onet. Nas nas urządzenie zrobiło piekielnie dobre wrażenie i szczerze je polecamy. Czujemy również niekłamaną satysfakcję, że to produkt Polskiej marki. Jako patrioci trzymamy zatem kciuki (i wszystko inne) za sukces firmy i produktu u nas i na całym świecie.

Nasza przygoda z Shav niestety dobiegła końca ale jedyny werdykt jaki możemy przyznać to tytuł:

VAXY.PL – TEST 10/10 – Polecamy.

p.s

Męska część naszej redakcji już wie, co będzie chciało na prezent od swoich lepszych połówek przy najbliższej okazji.

p.s 2

Specjalnie dla naszych czytelników mamy ogromną przyjemność móc zaproponować zakup maszynki Shav w specjalmnej obniżonej cenie. Warto jednak się pospieszyć ponieważ liczba promocyjnych zestawów jest ograniczona. Maszynkę możecie kupić TU.

Comments (0)
Add Comment