5 sposobów na rzucenie papierosów 

Prawda jest taka, że jeśli palimy, bardzo szkodzimy zdrowiu. Jeśli nie palimy, ale jesteśmy biernymi palaczami – też szkodzimy swojemu zdrowiu. Są to niestety zmiany nieodwracalne… Chyba, że zerwiemy z tym nałogiem! Próbowaliście kiedyś rzucić papierosy? Dziś dzielimy się z Wami sposobami na rzucenie palenia

Papierosy śmierdzą

Jeśli doszliście już do tego momentu, że papierosy Wam po prostu śmierdzą – ale jednocześnie nie macie w sobie tyle siły, żeby przestać palić, spróbujcie korzystać z bezdymnych urządzeń, które podgrzewają tytoń. Oznacza to, że w czasie alternatywnego palenia nie generujecie dymu ani niedopałków. Na rynku dostępne są różne urządzenia: IQOS, Vibe czy Glo. Umówcie się na spotkanie z przedstawicielem i sprawdźcie, czy taki sposób palenia Wam pasuje. Może życie bez śmierdzących niedopałków tak się Wam spodoba, że uda się tym razem skutecznie rzucić palenie?

Nikotynowa terapia zastępcza

Brzmi poważnie, prawda? Pod tym określeniem kryją się dostępne bez recepty, w każdej aptece: plastry, tabletki, gumy do żucia i inhalatory przydatne, kiedy w zwyczajnej sytuacji sięgalibyście po papierosa. Dostarczają do organizmu nikotynę, ale nie generują dymu papierosowego i szkodliwych substancji, które są w nim zawarte. Możesz też poprosić swojego lekarza o wypisanie recepty na produkty pomagające zerwać z tym nałogiem.

Biorezonas, żeby nie palić

Podłączenie osoby palącej do urządzenia z elektrodami, które mają wywołać reakcję wygaszającą głód nikotynowy to biorezonans. Swego czasu była to bardzo popularna metoda, na pewno znacie kogoś, kto rzucał palenie właśnie przy pomocy biorezonansu. Zabieg nie jest bolesny ani inwazyjny. Co ważne, nie jest także drogi. 

Akupunktura, elektrostymulacja i hipnoza

Jeśli czujecie, że jesteście w takim okresie życia, że moglibyście rzucić palenie, ale smuci Was myśl, że po obiedzie nie zapalicie, do kawki – też nie, ani w czasie przerwy w pracy, to być może potrzebujecie spotkania z kimś, kto udowodni Wam, że dobry nastrój nie jest zależny od nikotyny. Łatwo mówić, prawda? Spróbujcie jednak poddać się zabiegom akupunktury, elektrostymulacji lub hipnozy, być może okażą się skuteczne w Waszym przypadku. 

Tak mówię ja i koniec! 

Jest jeszcze jedna metoda, która nie wymaga żadnego wkładu finansowego. To Wasza wola, samozaparcie się i stanowczość. Powiedzcie sobie, że od teraz nie palicie. Nie odliczajcie, że od poniedziałku, od pierwszego dnia nowego miesiąca… że to ostatni papieros. Nie róbcie sobie żadnych pożegnań z dymkiem, nie odkładajcie paczki „na wszelki wypadek”, Po prostu nie palicie i już! Możecie przeliczyć sobie, ile kosztuje jeden papieros, który palicie i za każdym razem, kiedy czujecie, że to Wasza pora palenia, ale z niej nie korzystacie – wrzucajcie odliczoną kwotę do dużego słoika. Nie do skarbonki, bo nie zobaczycie, jak szybko się zapełnia. Będziecie mieli prosty przykład na to, ile Waszych pieniędzy puszczacie z dymem. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *